Czy macie dość zimy? Czy myśleliście o tym gdzie można uciec przed zimą kamperem?

Zacznę od tego, że ja naprawdę kocham zimę. Uwielbiam kiedy ziemia pokryta jest równą warstwą,  mieniącego się w słońcu, białego puchu. Kocham zapach mrozu, pierwotny aromat śniegu w powietrzu – tę pierwszą nutę zimowej woni, która pojawia się jako zapowiedź „nadchodzę…”. Lubię jak mróz szczypie po uszach i nosie. Te różowe od mrozu policzki. Naprawdę kocham.

W zimę można zwolnić tempo. Można pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, oddać się beztroskiemu leniuchowaniu i zatracić się w dobrej książce przy kominku. Dla mnie to magiczny czas, czas świąt i spotkań z bliskimi.

Z drugiej strony, krótkie i dość przyjazne zimy są mi na rękę. Nie będę ukrywać – jestem zmarzluchem, a na dłuższą metę brakuje mi słońca. I nie miałabym nic przeciwko temu, żeby taka zima trwała góra miesiąc.

Zimy w Anglii, niby łagodne, niezbyt długie i niezbyt mroźne, w rzeczywistości chyba są jeszcze bardziej przygnębiające niż w chłodniejszych częściach Europy. Brak śniegu, sprawia że i tak krótkie dni są bardziej szare i mroczne. Zimne wilgotne powietrze przeszywa do szpiku kości tak bardzo, że już zaraz po nowym roku marzę aby uciec przed zimą. Gdzieś, gdzie można poczuć ciepłe promienie słońca na skórze, i miękki piasek pod stopami. Gdzie dni nie są pokryte mgłą, gdzie niebo jest wściekle błękitne, morze turkusowe, a plaża bajecznie piękna.

Podejrzewam, że szczególnie tej zimy wielu z nas ma podobne marzenia. Po miesiącach zamknięcia, kręcenia się tylko w najbliższej okolicy po prostu chce się gdzieś wyrwać, wyjechać jak najdalej od przytłaczającej atmosfery. Niestety pandemia uziemiła nas na dobre. Oczywiście są tacy którzy mimo wszystko decydują się na podróże, choć wiąże się to z nie małymi komplikacjami. My postanowiliśmy uzbroić się w cierpliwość i poczekać z podróżowaniem do momentu aż uspokoi się sytuacja. Wiec póki co, siedząc pod kocykiem, pijąc aromatyczną kawę, zaczynam myśleć o ciepłych krajach…

Na świecie jest wiele miejsc, gdzie bez problemu można naładować akumulatory na wiele, wiele dni a nawet kolejnych miesięcy. To oczywiste. Marzymy o Azji, Seszelach, Meksyku itd itp., ale czy są ciepłe miejsca trochę bliżej, gdzieś gdzie można uciec przed zimą kamperem?

Owszem tych miejsc jest sporo, całkiem blisko Europy albo tak naprawdę jeszcze w Europie. Jeśli nie potrzebujecie skwaru i upałów, woda nie musi być ciepła jak w wannie a słońce wystarczy Wam co drugi dzień – spokojnie możecie się wybrać tam zimą.

I tak wędrując palcem po mapie przesuwam się na południe Europy….

Portugalia – Każdej zimy przyjeżdżają tu kampery z całej Europy, większość z nich trzyma się malowniczego, południowego wybrzeża, które rozciąga się nad Oceanem Atlantyckim. Ponad setka, szerokich, piaszczystych plaż, uważanych za jedne z najpiękniejszych na świecie. Niesamowite, poszarpane klify we wszystkich odcieniach brązu, żółci i czerwieni. Do tego łagodny, śródziemnomorski klimat, gdzie nawet zimą temperatura przekracza 15° C. Lśniące turkusowe wody Algarve, epickie surfowanie w Nazare lub historyczne miasta Lizbona i Porto. Dobre jedzenie i niskie ceny. Nomadzi kochają ten kraj. Może i my właśnie tam, w kamperze, spędzimy następną zimę.

Hiszpania – to właśnie ona zawsze wygrywała z innymi kierunkami, gdy planowaliśmy urlop. Będzie zawsze mieć specjalne miejsce w naszym sercu, bo jego kawałek właśnie tam zostawiliśmy. Magiczna, wiecznie zielona i najbardziej orientalna Andaluzja zachwyci każdego, kto tu dotrze. Jej południowe wybrzeże jest tak samo ciepłe zimą jak Algarve ale o wiele mniej zatłoczone. Otoczone przez Morze Śródziemne, unika większości sztormów atlantyckich. Obszar ten ma prawdopodobnie najcieplejsze zimy w całej kontynentalnej Europie. Dzięki czemu niewiele osób korzysta z ogrzewania w swoich pojazdach. Hiszpania jest jednak droższa niż Portugalia.

Wyspy Kanaryjskie – zima w blasku słońca. Wyspy Kanaryjskie uwielbiam między innymi za klimat, to jedno z niewielu miejsc w Europie, gdzie słoneczna pogoda dopisuje przez cały rok. Jak dla mnie jest ona idealna – nigdy nie jest ani za gorąco ani za zimno. Dlatego bardzo często mówi się, że  panuje tutaj wieczna wiosna. Te wyspy wyglądają jak raj, a morze jest wystarczająco ciepłe, aby pływać przez cały rok. Marzymy o tym, żeby wybrać się tam kamperem ale ceny promów są szalone – około 4000 zł! Czy ktoś był na którejkolwiek z tych wysp campervanem?

Maroko – Chociaż należy już do Afryki, jest łatwo dostępne dzięki krótkiej przeprawie promowej z Hiszpanii. Mimo bliskiej odległości od Europy Maroko jest kulturowo, historycznie i geograficznie odmiennym światem, pełnym różnorodności. To kierunek podróży, który zachwyca wyjątkowym bogactwem krajobrazu: piaszczyste plaże, góry Atlas, afrykańska roślinność, a nieopodal rozległe pustynie. Maroko to także niesamowita architektura, gaje daktylowe oraz przepych targowisk i suk. Temperatury pozostają ciepłe przez całą zimę, ok 14-18º C. Mimo, że woda bywa dość chłodna, Maroko przyciąga wielu surferów. W dodatku jest tam bardzo tanio.

Włochy – Rozległa linia brzegowa południowych Włoch pozostaje dość ciepła zimą. Najcieplejsza jednak jest Sycylia, bo aż przez 300 dni w roku świeci na niej słońce. To największa wyspa na Morzu Śródziemnym. Jej plaże przypominają karaibskie krajobrazy, urokliwe miasta zachwycają zabytkami, a wino nigdy się nie kończy. Poza napojem bogów pobytowi na Sycylii dodaje smaczku delikatne poczucie niepokoju płynące z potężnej Etny, którego wcale nie łagodzą opowieści o sycylijskiej mafii.

Zima na Sycylii jest krótka. W najzimniejszym styczniu średnia temperatura oscyluje w okolicach 10-12 stopni Celsjusza. Styczeń jest też bardzo deszczowy. W lutym za to zaczyna się już wiosna.

Nie ma też problemu z biwakowaniem „na dziko” na Sycylii, z łatwością takie miejsca znajdziemy, często nad samym morzem czy wręcz na plaży.

Grecja – ma długą i barwną historię oraz bogate dziedzictwo kulturowe oferuje bajeczną scenerię, piękne górskie krajobrazy, egzotyczne i dziewicze plaże z krystalicznie czystą wodą, zielone doliny, ciche jeziora i bujne lasy. Bez problemu można znaleźć bezpłatne miejsca parkingowe na noc, szczególnie poza sezonem.

Grecja szczyci się ogromną różnorodnością potraw i napojów, z szeroką gamą greckich win i lokalnych trunków. Wizyta w tym państwie przez niektórych uważana jest za prawdziwą ucztę dla zmysłów i podniebienia. W dodatku ceny w Grecji są niższe niż w wielu innych krajach europejskich.

Na południu Grecji dominuje klimat śródziemnomorski, dzięki czemu zimy są tam łagodne, ale też deszczowe.

Południe Francji – Chociaż nie jest tak ciepłe jak inne wymienione tutaj miejsca, jest popularne wśród niektórych podróżników. Południe Francji pozostaje jednak jednym z najdroższych miejsc w Europie.

To koniec mojego małego zestawienia dla ciepłolubnych. Tak naprawdę nie mamy gwarancji, że w wymienionych krajach każda zima będzie sucha i ciepła ale spójrzmy prawdzie w oczy, powodem spędzenia zimy w południowej Europie jest nadzieja na lepszą pogodę niż na północy. Każde z tych miejsc będzie słoneczne… jasne… i trochę mniej mokre. To właśnie jeden z głównych powodów, dla których uwielbiamy kampera, że można nim uciec przed zimą w poszukiwaniu jasnego nieba i nieco wyższej temperatury.

A kto z Was jest w kamperze tej zimy? Gdzie jesteście z lub gdzie byście pojechali? Czy są jakieś inne dobre zimowe miejsca, które przegapiłam? Dajcie znać w komentarzu poniżej!